Ale dlaczego ? Albo lepiej- po co ?
Cytując Kartę Nauczyciela:
"Art. 63. Nauczyciel korzysta w związku z pełnieniem obowiązków służbowych z prawa do ochrony przewidzianej dla funkcjonariuszy państwowych. Organ prowadzący szkołę obowiązany jest z urzędu występować w obronie nauczyciela, gdy ustalone dla nauczyciela uprawnienia zostaną naruszone. "
Czyli mówiąc najkrócej taki sobie o nauczyciel jest na równi z policjantem oraz panią w okienku w urzędzie miasta. Tylko dlaczego obraza naszego kochanego nauczyciela ma być z punktu widzenia prawa obrazą taką samą jak ta skierowana w kierunku prawdziwego funkcjonariusza państwowego. Dodatkowo dlaczego dotyczy to wszystkich nauczycieli. Szczególnie mam na myśli tych ze szkół niepublicznych. Czy to nie jest tak, że te właśnie szkoły żyją trochę własnym życiem ?
Piszę tego posta, ponieważ w mojej(prywatnej) szkole ktoś właśnie obraził na forum publicznym(internet) któregoś z nauczycieli(dyrekcja nie ujawnia żadnych informacji kto, co i jak). Ale za to zgłosiła sprawę na policję i jak mówi v-ce dyrektor najprawdopodobniej w tym tyg będzie prokurator. Więc z racji na funkcjonariusza i przymus zgłoszenia sprawy na policję grozi mu cytując kodeks karny
Art. 226. § 1. § 1. Kto znieważa funkcjonariusza publicznego lub osobę do pomocy mu przybraną, podczas i w związku z pełnieniem obowiązków służbowych, podlega grzywnie, karze ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do roku.
Czy nauczyciel nie może pozostać nauczycielem ?
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz