sobota, 7 lutego 2009

Latkowie 15 i 16

W dzisiejszych czasach osoby w wieku lat powiedzmy 15,16 prowadzą strasznie rozrywkowe życie. Jakże odmienne od tego, jakie prowadziły osoby mające tyle samo wiosen przed kilkoma laty. Wiadomo, od dawna ludzie w tym wieku robili imprezy, chodzili na takowe; pili od małych ilości do zalewania się w trupa. Organizowane są eventy w klubach z wstępem dla licealistów i nie byłoby w tym nic dziwnego, gdyby nie jeden, malusieńki problem, który mnie zadziwia od jakiegoś czasu.

Od kilku lat korzystam z portalu społecznościowego grono.net i przyznam, że widziałem na nim naprawdę przeróżne rzeczy. Jakiś czas temu zacząłem obserwować tworzenie for(gron tematycznych) dotyczących takich właśnie imprez klubowych, na które wstęp mają osoby również nieletnie. I wszystko jest w jak najlepszym porządku, ale czy ktoś może mi wyjaśnić dlaczego organizacją takich imprez zajmują się właśnie osoby mające dzisiaj np 16 lub 17 lat(rocznik 1992 chyba przoduje w klubowym życiu) ? Jako, że nie lubię przebywać w klubach to nie chodzę na takie imprezy, ale czasami czytam opinie o nich i niestety, ale zazwyczaj nie są zbyt pochlebne. Chyba nie jest to więc wiek na szykowanie wielki imprez w klubach.

Nie można zapomnieć o tych cudownych dyskusjach owych twórców, wraz ze swoimi rówieśnikami na temat alkoholu. Wnioskuję z nich, że wiedzą o trunkach więcej niż ktokolwiek.

Pozdro&poćwicz

3 komentarze:

  1. Wspominasz tutaj o 15 i 16 latkach jako organizatorach imprez - to jeszcze nic. Osoby te z racji mlodego wieku i nierealnych wrecz pomyslow maja prawo "spartolic" impreze.

    Niedawno bylem na studniowce organizowanej przez osoby pelnoletnie - 18/19 lat. Calkowity brak organizacji. Ceny przyjmowane byly takie jak sobie zarzyczyla knajpa, zadnej dyskusji na ich temat. Ba, nawet menu wygladalo na takie ktore skladala knajpka - jakis kotlet, krokiet itp. na cieplo, reszta to taki mix wszystkiego.

    Zespol - wziety z kosmosu. Mieli grac disco polo - przebolalem. Nazwa "orly fm" - przebolalem. Ale to jak puszczali muzyke to juz byla pomsta do nieba.

    Tak ogolnie mowiac - jestem zwolennikiem tego aby organizacje takich imprez (nawet tych w dyskotekach) powierzać osobom ktore maja w tym doswiadczenie. Zaplacimy 10% wiecej ale przynajmniej impreza bedzie bajerancko zorganizowana.

    OdpowiedzUsuń
  2. Tak się składa,że na studniówce miałem okazje być całkiem niedawno(skądinąd swojej). Wszystko robione było u mnie w szkole. Dekoracje we własnym zakresie, dj+wodzirej i catering zamówione. Więc jeśli chodzi o organizację to mogę powiedzieć tak: na 5 dni przed dniem zero rozdawane były zaproszenia nauczycielom, zaś na dwa dni przed nim nie było jeszcze w ogóle dekoracji. Koniec końców źle nie było(no może catering był trochę szemrany).

    OdpowiedzUsuń
  3. ty i wy nie macie pojęcia o czym piszecie nie chodzicie do klubów to nie wiecie czy tam chujowo czy nie wtf ... a gadacie o studniówkach ... KURWA o cho biega? po cholerę tą notkę napisałeś...w ogole

    OdpowiedzUsuń